Posts

Showing posts with the label Gliwice

"Chata Polaka" - g�ralskie klimaty na Slasku!

Image
Trafilismy tu z polecenia ( Kasiu - dziekuje). Restauracja znajduje sie gdzies u obrzezy Gliwic. Parking, troche ogrodu gdzie mozna zjesc zam�wione danie i wielka g�ralska chalupa wzniesiona z bali; takie troche Zakopane. Wnetrze mile, wiadomo drewno ma sw�j klimat i "kozuchy" na lawach jak to na Slasku :) Karta zawiera bardzo duza liste dan. W sumie dominuje polska kuchnia. Idac ta droga zam�wilismy g�ralskie danie, tj. kwasnice i placki ziemniaczane z sosem grzybowym. Kwasnica specyficzna, stanowila polaczenie kwasnicy z bigosem� co widac na fotografii. Grzyby "prawdziwe" soczyste w smaku, a nie hodowlane pieczarki. Porcje jak to na Slasku - W I E L K I E. Tu - nawiasem m�wiac - mozna by poswiecic duzo miejsca "krakowskiemu rozmachowi" dan w restauracjach. Nie wiem czemu, ale okreslenie "podane po krakowsku" laczy w sobie wiekowa mieszczanska oszczednosc z r�wnie odwieczna zadza zysku. Na Slasku zauwazylismy tendencje z gola odmienna. Porcje pi

Palmiarnia w Gliwicach - niech zielen bedzie z Wami !

Image
Zdjecia z ostatniego postu z r�zowym salem GUCCI zostaly zrobione w parku przy gliwickiej Palmiarni. To chyba gw�zdz programu pobytu w Gliwicach, kt�ry wspominam bardzo milo (pozdrowienia dla Kasi z Instagramu to byl mile spedzony czas :). Palmiarnia w parku miejskim, najlepsze chyba miejsce na odstresowanie. Mn�stwo zielni w wersji tropikalnej, od czasu do czasu jakis zwierzak. W sumie nie tylko dla dzieci. Jesli ktos zna sie i interesuje roslinkami to fantastyczna okazja dla rozwijania zainteresowan, jesli nie, to wyjatkowe powietrze inne od np. alei w Krakowie :( No i rybki w wielkich akwariach plywajac tam, i z powrotem wprawiaja ogladajacego w trans. W nagrode sloneczna pogoda, a wiec mozna bylo zakonczyc zwiedzanie popijajac kawke na tarasie palmiarni. I wlasnie to lubie. Spok�j, slonce i morze zieleni - najlepsze na jesien. Polecam.